Śląsk Wrocław - Zastal Zielona Góra

Już dzisiaj możemy poznać pierwszego finalistę w bańce w Ostrowie Wielkopolskim. W pierwszym półfinale Energa Basket Ligi Zastal Zielona Góra w serii do 3 wygranych prowadzi bowiem ze Śląskiem Wrocław 2:0. Jak jeszcze pierwsze spotkanie było w miarę wyrównane, a nawet przez długi czas na korzyść Śląska tak już to drugie to była totalna kontrola mistrzów Polski, którzy pokazali bardzo dobrą grę i nie dali rady pretendentowi. Wydaje się, że z taką grą i dzisiejsze spotkanie zakończy się na ich korzyść, bo rywal ma jednak pewne mankamenty, które są ich problemem. Przede wszystkim słabo dysponowani w tej serii Ivan Ramljak, który ogranicza się mocno do obrony, a także mocno nieskuteczny super rezerwowy Elijah Stewart. To oznacza, że na siebie grę muszą mocno brać Strahnija Jovanović, a także Kyle Gibson. Ten drugi w obu spotkaniach był bardzo skuteczny i był najlepszym strzelcem swojej ekipy i w obu spotkaniach zdobywał co najmniej 20 punktów. Doświadczenie Amerykanina mocno się przydaje, szuka sobie wolnych pozycji do rzutów i ta agresywna obrona rywala mu nie przeszkadza, bo potrafi wymusić faul, ale rzucać przez ręce, z trudnych sytuacji. Wydaje mi się, że Śląsk, który musi rzucić wszystko na jedną szalę będzie dysponował świetnym Gibsonem, który znów będzie szalał.