Iran - Francja

Przedostatnia propozycja na sobotę to już koszykówka i Igrzyska Olimpijskie panów. Czas na 3 kolejkę fazy grupowej w grupie A. Tutaj sytuacja otwarta, ale jednak o wszystkim powinien decydować mecz pomiędzy Czechami, a Stanami Zjednoczonymi. Starcie pomiędzy Iranem, a Francją to taki mecz o nic, ale na pewno o dodatkowe minuty dla tych, którzy zagrali mniej, o dodatkowe zagrywki, ale jednak o utrzymanie formy, skuteczności no i szansa na pokazanie rywalom, że Francja na tym turnieju jest mocna. No jest, skoro ograła Amerykanów i rozbiła pewnie Czechów. Oglądałem ten mecz nacji z Europy i wyraźna dominacja Trójkolorowych, którzy mieli wiele argumentów po swojej stronie. Świetnie na rozegraniu Nando de Colo, przez co więcej okazji do punktowania miał Evan Fournier. Z dobrej strony pokazywali się rezerwowi, zwłaszcza Luwawu Cabarrot. Liczę jeszcze na więcej ze strony Goberta, który do tej pory jest w cieniu drugiego centra Poiriera. Iran dostał wielkiego łupnia od wkurzonych Amerykanów, ale i to pokazało, jak wielka różnica poziomów jest pomiędzy nimi, a resztą drużyn w tej grupie. Chcąc nie chcąc i tak Francja wygra to spotkanie i to bardzo pewnie. Mogą szybko odjechać, stopniowo powiększać przewagę. No chyba, że mecz zlekceważą, bo i tak mają awans. Uważam, że nie i spodziewam się pogromu.