Widzew - Łks

Witam Serdecznie, W sobotę będziemy świadkami derbów,pierwszy raz od dawana na poziomie Ekstraklasy, na ten moment z utęsknieniem czekali wszyscy Łodzianie interesujący się w jakikolwiek sposób piłką nożną. Można tu popuścić wodzę fantazji i sobie wyobrazić,że już w okolicach środy lub czwartku spotkanie derbowe odwiecznych adwersarzy będzie tematem rozmów w miejscach pracy a w samym mieście będzie wyczuwalna atmosfera oczekiwania na długo oczekiwane sportowe święto. Zarówno Widzew jak i Łks mają swoje braki w grze przez co też nie można w tym miejscu wskazać wyraźnego faworyta tej rywalizacji. Raczej żaden z obecnych piłkarzy obu klubów nie pamięta emocji meczów derbowych końcówki minionego stulecia. Pewnie też świadomie nie doświadczyli oni jak wiele w tamtym czasie oba zespoły znaczyły w polskiej piłce nożnej i w całym naszym kraju,taki np. Widzew posiadał wtedy fankluby w wielu większych,średnich i małym miastach,miasteczkach w całej Polsce. Czy jednak indywidualne umiejętności i kunszt piłkarski Bartosza Pawłowskiego wystarczą aby wygrać derby z Łksem? Nie wiem.Oddanie Bartosza Pawłowskiego jest znane jeździł on na mecze Widzewiaków w czasach kiedy oni mozolnie się odradzali tułając po niższych ligach ( sam będąc wtedy związany zawodowym kontraktem z innymi klubami Ekstraklasy) może starczy mu sił na kilka szybkich kontrataków i precyzyjnych rzutów wolnych? Co na to wszystko dziurawa jak szwajcarski ser obrona Widzewa? Prze de wszystkim ciekawy jestem jak atuty Widzewa zneutralizuje beniaminek Łks który jeszcze jest opromieniony pierwszą wygraną odniesioną nad Koroną Kielce po powrocie w szeregi Ekstraklasy którą wyrwał życiu walcząc do ostatnich minut i końcowego gwizdka sędziego, z czego przed laty słynny był w naszym kraju właśnie Widzew. Dobrze jest widzieć ponownie "Rycerzy Wiosny"w Ekstraklasie.