Los Angeles - Arizona

Witam. Druga propozycja na noc z NHL to spotkanie Los Angeles Kings i Arizony Coyotes. Tradycyjnie już stawiam na indywidualny występ zawodnika. Będzie to gracz drużyny miejscowe. Wybór jest ogromny, gdyż ekipa z Kalifornii to największe pozytywne zaskoczenie tego sezonu. Wielu zawodników gra tam zdecydowanie ponad zakładane z góry umiejętności. Punktują równo i systematycznie. Do dość nieoczywistych zawodników należy też z pewnością Phillip Danault. 29 latek z Kanady aż tak dobrze nie grał nigdy. A jest to przecież zawodnik wybrany z wysokim, bo przecież 26 nr draftu. Do ligi trafił wybrany przez Chicago. Większość kariery grał jednak w Montrealu. Najlepszy jego sezon to 53 pkt w 81 meczach. Solidnie, ale bez szału. W LA gra od dwóch sezonów i o jego znaczenia dla drużyny niech świadczy fakt, że został nominowany na asystenta kapitana. Ten sezon to 25 spotkań i już 18 pkt za 7 bramek i 11 asyst. Już punktów zaliczył także podczas gry w przewagach, co też jest obiecującym wynikiem. Hokeista urodzony w Victoriaville punktuje regularnie. Ostatnie 5 spotkań to 5 pkt. Jednak jako jeden z nielicznych nie punktował w ostatnim meczu z Seatlle. Gra on jednak dużo, bo pojawia się minimum 23 razy na lodzie. W starciu ze słabą przecież Arizoną sądzę że dołoży kolejny punkt

0

znalazłeś błąd? zgłoś do moderacji

zła data

zła kategoria

zły bukmacher

Inny:

wyślij

pusty formularz

Wiadomość Wysłana