Charlotte Hornets - Boston Celtics

Hornets byli sporym zaskoczeniem w poprzednim sezonie, w składzie bez gwiazd osiągnęli naprawdę dobry wynik w przerwie pomiędzy sezonami też za bardzo się nie wzmocnili, przywędrowało aż 5 debiutantów, a oprócz nich Iwundu z Pelicans, Oubre Jr. z Warriors, Plumlee z Pistons i Smith z Wizards, a mimo tego początek sezonu bardzo udany, bo komplet 3 zwycięstw i to między innymi w ostatniej kolejce z drużyną aspirującą na mistrza Brooklymem. Boston jak na razie przeciętnie, dwie porażki i jeden win, nie olśniewał Tatum, który przebudził się w ostatnim meczu z Houston, ale Boston jest b2b i Tatum może tu już tak nie pomóc. Po stronie Hornets zabraknie Roziera, ale mają przecież świetnego młodzika Balla, a Bridgesowi siedzi trójka jak na razie i gram nawet singla w jego kierunku, a i Hayward i Oubre oprócz ostatniego pojedynku, pokazywali się z dobrej strony, więc jest kto przejmować po nim rzuty. Charlotte jak na razie grało bardzo ofensywnie, raz nie pokryli zadanej przeze mnie linii, zabrakło 1 pkt, a było to w meczu z Brooklynem, który pewnie wygrali 16 pkt, Boston jak na razie tracił 138, 115 i 97 pkt, ostatni wynik z Houston, które jednak nie mają tyle do zaoferowania w ataku jak Hornets.

0

znalazłeś błąd? zgłoś do moderacji

zła data

zła kategoria

zły bukmacher

Inny:

wyślij

pusty formularz

Wiadomość Wysłana