Manchester United-Leicester

Na Old Trafford odbędzie się dziś niezwykle istotne starcie. Oprócz emocji, jakie powinny nam dostarczyć ekipy Manchesteru United i Leicester, niezwykle ważne dla układu tabeli jest przede wszystkim samo rozstrzygnięcie tej konfrontacji. Zacznijmy od gospodarzy, którzy w ciągu 8 dni mają za zadanie rozegrać 4 spotkania. Szczerze powiedziawszy, nie przypominam sobie podobnej sytuacji w angielskiej piłce, kalendarz w obecnej kampanii jest napięty jak nigdy dotąd. Pierwszy mecz podopieczni Solskjaera mają już za sobą. W niedzielę piłkarze prowadzeni przez norweskiego szkoleniowca zdołali ograć na wyjeździe Aston Villę 3:1. Ekipa z Old Trafford po raz 10. w tym sezonie zdobyła komplet oczek z pozycji zespołu przegrywającego i pod tym względem pobiła rekord ligi. Jest to niewątpliwie dowód niesamowitego charakteru drużyny, która w tym sezonie najpewniej sięgnie po wicemistrzostwo Anglii. Niestety, nawet najbardziej waleczny skład nie oszuka organizmów, które najzwyczajniej w świecie potrzebują odpoczynku. Oczywistym jest, że podstawowa jedenastka nie da rady zagrać wszystkich spotkań na pełnych obrotach, a Ole Gunnar Solskjaer już dziś zamiesza nieco w składzie i da szansę gry piłkarzom rezerwowym. Rotacji zostanie poddana linia defensywy, w której prawdopodobnie zobaczymy między innymi Tellesa, Tuanzebe, czy Bailly’ego. Takie zestawienie jest znakomitą okazją dla Leicester City, które jak wody potrzebuje punktów, aby zapewnić sobie kwalifikację do wymarzonej Ligi Mistrzów. Lisy w ostatniej kolejce niespodziewanie uległy Newcastle i spadły na czwartą pozycję kosztem Chelsea. We wspomnianym spotkaniu zawiodła szczególnie obrona, która pod nieobecność Evansa wyglądała bardzo kiepsko i popełniła masę kosztownych błędów. Kolejną już bramkę zdobył Kelechi Iheanacho, który od kilkunastu tygodni błyszczy formą i na obecny moment jest drugim, najlepszym strzelcem zespołu w rozgrywkach ligowych. Jeśli do fantastycznego Nigeryjczyka dołożymy takie postaci jak Madisson, Vardy, czy Tielemans, to przyjezdni mają kim postraszyć Manchester United. W ostatnich spotkaniach Leicester miało mnóstwo okazji podbramkowych, oddawało też sporą liczbę strzałów, jednak często brakowało skuteczności. W potyczkach z Newcastle i Southampton, piłkarze Brendana Rodgersa zaliczyli po 9 celnych uderzeń, wcześniej zanotowali 5 celnych prób przeciwko Crystal Palace i 7 z West Bromem. Sądzę, że wobec sporej rotacji w składzie Czerwonych Diabłów także dziś goście będą w stanie zagrozić bramce gospodarzy i z pewnością nie schowają się za podwójną gardą, bowiem ewentualne zwycięstwo we wtorkowym starciu bardzo przybliży ich do Ligi Mistrzów.Defensywa Manchesteru United w poprzednich tygodniach grała słabo, dopuszczała do straty sporej liczby bramek. Dziś w bloku obronnym gospodarzy dojdzie do kilku zmian, co wcale nie oznacza, iż Leicester będzie miało trudniejsze zadanie. Lisy lubią grać ofensywnie, stwarzają sobie mnóstwo sytuacji podbramkowych i wreszcie oddają sporą liczbę strzałów. Moim zdaniem, goście będą dziś w stanie pokryć linię minimum 4,5 celnych uderzeń, tak jak miało to miejsce przy okazji poprzednich spotkań.

0

znalazłeś błąd? zgłoś do moderacji

zła data

zła kategoria

zły bukmacher

Inny:

wyślij

pusty formularz

Wiadomość Wysłana