Lech Poznań - F91 Dudelange

Czwartek to dzień pierwszych meczów w decydującej rundzie eliminacji do Ligi Konferencji Europy. Na tym etapie mamy dwie drużyny, co jest wg mnie sukcesem. O 20.30 w Poznaniu miejscowy Lech podejmie drużynę mistrza Luksemburga - F91 Dudelange. Czy Lech w obecnej dyspozycji jest faworytem tego dwumeczu? Wg bukmacherów tak i to nawet sporym, ale ja nie jestem takim optymistom. Dudelange to już nie jest taka anonimowa drużyna jak kilka lat temu. Można się śmiać z tego powiedzenia, że w Europie nie ma już słabych drużyn, ale akurat w przypadku luksemburczyków ma ono swoje uzasadnienie. W sezonie 18/19 zagrali w fazie grupowej Ligi Europy po pokonaniu w eliminacjach m.in. Legii Warszawa czy CFR Cluj. W następnym sezonie również grali w fazie grupowej Ligi Europy. Jest to regularny zdobywca mistrzostwa Luksemburga i nie jest to już europejski kopciuszek. Tegoroczna przygoda z pucharami to zwycięstwo w dwumeczu z KF Tirana (1 runda el. Ligi Mistrzów), porażka w dwumeczu z Pyunikiem Erewań (2 runda el. Ligi Mistrzów), porażka w dwumeczu z Malmo (el. Ligi Europy). W składzie Dudelange można znaleźć przedstawicieli kilku krajów: są Francuzi, Portugalczycy, Brazylijczyk czy Chorwat. O Lechu wszystko wiadomo. Tragiczna forma, fatalna atmosfera w drużynie i ogólnie w klubie. Poznaniacy potężnie męczyli się z Vikingurem Reykjavik, a ja uważam, że Dudelange to lepsza drużyna niż Islandczycy. Dlatego trudno mi uwierzyć by Lech wygrał to pierwsze spotkanie więcej niż jedną bramką.

0

znalazłeś błąd? zgłoś do moderacji

zła data

zła kategoria

zły bukmacher

Inny:

wyślij

pusty formularz

Wiadomość Wysłana