Trnawa - Raków

Mecz kwalifikacyjny do Ligi Konfederacji. Zmierzą się w nim, trzecia drużyna ligi słowackiej Spartak Trnawa z wicemistrzem Polski Rakowem Częstochowa. Zakładam optymistycznie, że dzisiaj Raków przywiezie komplet punktów zza naszej południowej granicy. To w zasadzie jedyna obecnie nasza klubowa drużyna, która nie dość, że potrafi, to jeszcze chce grać i wygrywać. Konsekwencja i praca - te słowa chyba najlepiej opisują dzisiejszy Raków pod wodzą trenera Papszuna. Widać, że utrata tytułu na ostatniej ligowej prostej bynajmniej nie zniechęciła ich i nie obniżyła wysoko postawionej poprzeczki oczekiwań. W pierwszej rundzie zaskakująco łatwo pokonała Astanę, bywalca europejskich piłkarskich salonów. 5-0 u siebie, grając przez 41 minut w osłabieniu! Potem równie łatwe wyjazdowe 1-0. W lidze 2 zwycięstwa i do tego zdobycie Superpucharu. Jakoś z Częstochowy nie dochodzi biadolenia o pucharowej klątwie, prawda? Trnawa to silny rywal i jak wszystkie słowackie czy czeskie zespoły łączy dobre wyszkolenie techniczne graczy z niezłą organizacją gry. W poprzedniej rundzie mieli mało wymagającego rywala z Walii, zespół Newtown i zrobili swoje wygrywając u siebie 4-1 i 2-1 w rewanżu, choć przegrywali do przerwy. W lidze rozegrali 3 mecze i mają bilans 1-1-1. Dzisiaj liczę na to, że Raków nie zwolni tempa i minimalnie wygra na wyjeździe, otwierając sobie drogę do kolejnej rundy, gdzie ma szansę zmierzyć się ze zwycięzcą pary Slavia Praga - Panathinaikos Ateny. Mój dzisiejszy typ 2. Wygra Raków.

0

znalazłeś błąd? zgłoś do moderacji

zła data

zła kategoria

zły bukmacher

Inny:

wyślij

pusty formularz

Wiadomość Wysłana